
Albo podniesienie składki zdrowotnej, albo dotacje z budżetu państwa – komentarz dla prawo.pl
System składkowy oparty o 9 proc. składkę zdrowotną jest w stanie wygenerować nieco ponad 4 proc. PKB na ochronę zdrowia. – Jeżeli chcemy zwiększać odsetek nakładów na ochronę zdrowia w relacji do PKB bez zwiększania składki zdrowotnej, to będziemy musieli dorzucać pieniądze z budżetu państwa. W latach 2024-2027 może to być nawet ponad 112,5 mld zł.
Ile obecnie dopłacamy z budżetu do systemu ochrony zdrowia? Projekt ustawy budżetowej na 2024 r. zakłada niespełna 9 mld zł dotacji podmiotowej dla NFZ. Jak zauważa Wojciech Wiśniewski jest to kwota, o którą budżet NFZ wcześniej uszczuplono (nowelizacją ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty).
Wojciech Wiśniewski zaznacza, że pieniędzy ze składki zdrowotnej w perspektywie kolejnych lat będzie mniej. – Jako Federacja Przedsiębiorców Polskich od dawna sygnalizujemy, że należy się zastanowić nad podwyższeniem wymiaru składki. Należy też rozważyć chociażby redukcję przywilejów dla niektórych grup. Udział przychodów z KRUS-u z roku na rok w budżecie NFZ maleje. Pytanie, czy tak powinno być?
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że koszty pracy są wysokie. Jednocześnie chyba jako jedyna organizacja pracodawców sygnalizujemy, że należy rozważyć stopniowe zwiększanie składki zdrowej np. o 0,25 pkt proc. rocznie. Aby zrobić to bezboleśnie dla obywateli, można zwiększać możliwość odliczenia składki od podatku – dodaje.
Jego zdaniem w finansowaniu ochrony zdrowia musimy polegać na składce zdrowotnej, bo jest to stabilne źródło. – W innym wypadku, w długim terminie rosnący udział wydatków budżetowych na zdrowie może stać się kłopotem.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/zdrowie/obietnice-wyborcze-w-ochronie-zdrowia,523593.html