
Darmowe leki dla dzieci i seniorów. Wiemy, ile zapłacimy za hasło wyborcze – komentarz dla businessinsider.com.pl
Zdaniem Wojciecha Wiśniewskiego, eksperta Federacji Przedsiębiorców Polskich, prezesa spółki Public Policy, to jednak nie nie jest program powszechnej pomocy, wyrównujący wydatki na zdrowie. — To jest obniżenie odpłatności dla wskazanej grupy leków — podkreśla Wiśniewski.
By senior nie płacił za dany lek, musi się on znajdować w tzw. wykazie leków bezpłatnych, czyli w zakładce D obwieszczenia refundacyjnego, które minister zdrowia aktualizuje co trzy miesiące. Na liście A, czyli leków refundowanych dostępnych w aptece na receptę, obecnie jest ponad 4 tys. pozycji, a na liście D — 2056. Z tym że samych substancji jest mniej, bo oddzielnie wymieniane są różne rodzaje, postacie i dawki tego samego leku.
W efekcie, jak wyjaśnia Wojciech Wiśniewski, tworzenie takich wykazów leków bezpłatnych nie zaspokoi wszystkich potrzeb i seniorów, i rodziców dzieci. Jak danego leku w danej dawce nie ma na liście, nie będzie refundowany. Nawet jeśli dany preparat jest niezbędny, ale nie jest refundowany, to i tak rodzice nie dostaną go bezpłatnie, podobnie jak seniorzy.
Cały artykuł dostępny pod linkiem: